Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Orle Pióro Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-222) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

Od redaktora

Mały Katyń ’45

Piotr Zychowicz

Obława augustowska była największą zbrodnią przeciwko narodowi polskiemu dokonaną po zakończeniu II wojny światowej. A także największą zbrodnią popełnioną na ludności cywilnej w powojennej Europie aż do masakry w Srebrenicy w 1995 r. Historycy oceniają, że jej ofiarą mogło paść nawet 2 tys. ludzi. A nie, jak wcześniej przypuszczano, ok. 600. „Mały Katyń” – jak nazywa się tę pacyfikację – miał niezwykle dramatyczny przebieg. W lipcu 1945 r. bolszewicy otoczyli Puszczę Augustowską i urządzili na jej terenie regularne polowanie na „wrogów ludu”. W rzeczywistości – niezłomnych polskich patriotów. Aresztowani, a było ich ponad 7 tys., zostali stłoczeni w prowizorycznych obozach filtracyjnych. Tam NKWD wybrało „najbardziej zatwardziałych wrogów władzy sowieckiej” i dokonało na nich bestialskiego mordu. Polacy ci zostali zgładzeni zapewne metodą katyńską, strzałem w tył czaszki. A następnie zagrzebani w masowych mogiłach w nieznanym miejscu.

Do dziś bliscy ofiar nie wiedzą, gdzie znajdują się ich szczątki. A co za tym idzie – nie mogą uporządkować grobów, zapalić świeczki swoim ojcom. Mimo że w moskiewskich archiwach znajduje się informacja o tym, gdzie pochowano zamordowanych Polaków, Moskwa odmawia jej ujawnienia. Warto również pamiętać, że w obławie augustowskiej, oprócz żołnierzy Armii Czerwonej i Wojsk Wewnętrznych NKWD, wzięły udział polskie jednostki komunistyczne. Ubecja, ale również żołnierze 1. Praskiego Pułku Piechoty Ludowego Wojska Polskiego. W tym kontekście podejmowane ostatnio próby gloryfikacji LWP wydają się wyjątkowo niesmaczne. 12 lipca będziemy obchodzić Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Jak co roku w Gibach – gdzie znajduje się pomnik pomordowanych – odbędą się poświęcone im uroczystości. Miejmy nadzieję, że wezmą w nich udział najwyżsi rangą przedstawiciele władz państwowych Rzeczypospolitej. To nie przypadkowy postulat – w poprzednich latach bowiem nie najlepiej z tym bywało. Obława augustowska nie może być tymczasem traktowana jak wydarzenie lokalne. To była tragedia narodowa. Jedna z odsłon koszmaru sowieckiego „wyzwolenia”, jaki spotkał Polskę w roku 1945. © ℗

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań