Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Orle Pióro Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-222) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

Od redaktora / Piotr Zychowicz

Wolność kontra satrapia

Czytałem kiedyś relację człowieka, który w dwudziestoleciu międzywojennym wyjechał ze Związku Sowieckiego do Polski. To, co zobaczył po minięciu słupów granicznych, szczerze go zdumiało i rozczarowało. Zobaczył tam bowiem biało-czerwone flagi, Orła Białego i jakieś zwyczajowe, typowe dla każdej granicy hasło w stylu: „Witamy w Rzeczypospolitej” czy: „Tu się zaczyna terytorium Polski”. Zdaniem tego człowieka zdecydowanie bardziej adekwatny byłby zaś napis: „Witamy w wolnym świecie”.

Granica między II RP a ZSRS nie była bowiem zwykłą granicą międzypaństwową. To była granica między światami. Między światem wolności i naturalnego porządku a światem najstraszliwszej, najbardziej totalitarnej satrapii w dziejach świata. Satrapii, która stawiała sobie za cel podbój całej ludzkości i zakucie jej w kajdany obłędnego systemu nędzy oraz terroru. Niestety, w zamyśle władców Kremla Polska miała być jedną z pierwszych ofiar tego diabolicznego eksperymentu. Dlatego przez całe dwudziestolecie międzywojenne sowieckie służby specjalne prowadziły bezwzględną, bezpardonową kampanię wymierzoną w II RP. Starały się to państwo zdestabilizować i zinfiltrować jego instytucje. Groźni sowieccy szpiedzy grasowali na terenie Polski, wykradając tajne dokumenty, organizując zamachy terrorystyczne, akty dywersji i zabójstwa. Naprzeciwko nich stanęły służby Niepodległej. Mimo nierówności potencjałów oficerowie polskiego wywiadu i kontrwywiadu podjęli rzuconą im rękawicę. Polsko-sowiecka wojna na tajnym froncie obfitowała w sensacyjne epizody: afery szpiegowskie, nieoczekiwane zwroty akcji i prowokacje. Polacy odnosili triumfy, ale ponosili również spektakularne klęski. Chociaż opisane w tym numerze „Historii Do Rzeczy” wydarzenia rozegrały się 80 lat temu, to są przerażająco aktualne. © ℗

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań