Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Orle Pióro Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-222) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

Im gorzej – tym lepiej

Piotr Zychowicz

To nie przypadek, że barwy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów to czerwień i czerń. Czerń reprezentuje nacjonalizm, a czerwień – rewolucję. OUN była bez wątpienia organizacją radykalną i rewolucyjną. Jedna z kardynalnych zasad wszystkich rewolucjonistów świata brzmi zaś: „Im gorzej – tym lepiej”. Ukraińscy nacjonaliści działający w dwudziestoleciu międzywojennym czerpali swoje paliwo nie z ugody polsko-ukraińskiej, ale z polsko-ukraińskiego konfliktu. Dlatego nie strzelali do polskich nacjonalistów. Ludzi, którzy opowiadali się za gnębieniem i wynaradawianiem Ukraińców. Strzelali do polskich (i ukraińskich!) ugodowców, którzy dążyli do porozumienia i zgodnego współżycia obu narodów. Z ręki zamachowców z OUN zginął Tadeusz Hołówko, najlepszy przyjaciel Ukraińców w obozie piłsudczykowskim. Również Bronisław Pieracki – minister spraw wewnętrznych, zastrzelony przez młodego ukraińskiego bojowca na ulicy Foksal – nie należał wcale do stronnictwa jastrzębi. Mało tego, w 1921 r. ukraińscy nacjonaliści próbowali zastrzelić Józefa Piłsudskiego.

Znanego zwolennika federacji, pojednania i porozumienia Polaków z Ukraińcami. Dla Bandery i innych przywódców OUN sprawa była prosta. Jeżeli stosunki polsko- -ukraińskie będą układały się harmonijnie i zgodnie, to nacjonaliści nie będą mieli racji bytu. Jeżeli zaś stosunki polsko-ukraińskie będą niczym jątrząca rana, wówczas nacjonaliści będą cieszyli się poparciem swojego społeczeństwa. Ich terrorystyczne metody stosowane wobec „polskiego okupanta” będą wywoływały poklask i wsparcie wśród zwykłych Ukraińców. Niestety władze II RP nie potrafiły sobie poradzić z tym problemem. Nie rozumiały, że im bardziej będą przykręcać śrubę Ukraińcom – co działo się szczególnie w drugiej połowie lat 30. – tym więcej zyskiwać będą na tym ukraińscy nacjonaliści. Żywioł karmiący się nienawiścią i konfliktem. Sam ukraiński nacjonalizm w trakcie drugiej wojny światowej przeszedł zaś straszliwą radykalizację. O ile przed wojną jego narzędziami były zamachy na polskich prominentów i akcje sabotażowe, o tyle w 1943 r. stało się nim ludobójstwo bezbronnej polskiej ludności cywilnej. Rewolwery zostały zamienione na siekiery. © ℗

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań